Archiwum kategorii: Argentyna

Rezerwat Laguna Nimez

Na końcu miasteczka El Calafate znajduje się rezerwat przyrody utworzony na obszarze dwóch płytkich rozlewisk wody : jeziora Ninez i jeziora Secundaria będących pewnie w przeszłości częścią ogromnego jeziora Lago Argentino (podobno jednego z wiekszych w Argentynie). Znalazło tutaj schronienie około 40 gatunków ptaków, z czego największym zainteresowaniem oglądających cieszyły się brodzące lemingi oraz chimango (ptak nam przypominający sokoła), które bardzo nisko przelatywały nad naszymi głowami.

image

Dwie najpopularniejsze rosliny patagonskich stepow to:

CALAFATE ( tak, tak … nazwa taka sama jak miasto w ktorym teraz jestesmy 😉

DSC_6462

i PATAGONICUS

DSC_6478

Dzisiaj po raz pierwszy odczuliśmy, że jesteśmy w Argentynie w szczycie sezonu wakacyjnego. Po zwiedzeniu kilku lokalnych operatorów podróży okazało się, ze aby wykonać trekking po lodowcu Perito Moreno trzeba wykupić sobie wycieczkę z kilkudniowym wyprzedzeniem. A my przecież będziemy tutaj tylko 2 dni i dalej w droge ;( W dodatku tylko jeden tour operator ma licencje aby zabrać ludzi na lodowiec i każda inna agencja wykupuje miejsca u tej jednej i tej samej firmy. Gdyby któraś z firm nam to powiedziała na początku to oszczędzilibyśmy sobie wycieczki po wszystkich tutejszych biurach podróży. Zatem trekkingu po lodowcu nie będzie, ale będziemy go podziwiać tak jak to czynią zwykli turyści czyli z poziomu tarasów widokowych i ze stateczka. … w sandałkach na stopach 😉

Błękitne ściany lodowca Perito Moreno

Teraz rozumiem, dlaczego zobaczenie lodowca Perito Moreno jest na obowiązkowej liście do zobaczenia. Nie jest to największy lodowiec w Los Glaciares National Park (większe są lodowce Viedma i Upsala), ale Moreno z uwagi na swoje dogodne położenie daje możliwosc obejrzenia czoła lodowca z bliska, bez żadnego trekkingu, praktycznie z autobusu.

_20160120_105303

Pomimo ze jego czoło 'leży’ sobie na wysokości 200 m (tylko!) to jest to jeden ze stabilniejszych lodowców w rejonie parku. Nie kurczy się ani tez nie przyrasta pomimo ze co kilkanaście minut spektakularnie odrywa się jego mały kawałeczek i z hukiem spada do wody. To właśnie na takie chwile wyczekują turyści nagradzając je pomrukiem wyrażającym uznanie i podziw.

image

Patrząc na lodowiec z góry nie wydaje się on taki potężny. Dopiero gdy podpływa do niego statek zaczynamy mieć właściwą skale porównawczą jak wysokie są jego ściany. Zdumiewający jest także jego błękitny kolor nabierajacy soczystosci w miejscach po świeżo odłamanych kawałkach. Lodowce które pamiętamy z alp tak nie wyglądały. Byc może to efekt regularnego odłamywania się jego ścian … a może jednak maja tu mniejsze zanieczyszczenie powietrza niż w Europie. Pewnie to drugie bo na stepach Patagonii nawet rolnictwa nie uprawiają. Przemysłu tu tez nie zauważyliśmy. W El Calafate jak sami mówią żyją głównie z turystyki.

image

I na koniec ciekawostka. Lodowiec otrzymal nazwe Moreno od znanego odkrywcy Patagonii Francisco Moreno, który wytyczył granicę pomiędzy Chile i Argentyna. Podobno sam Moreno nigdy nie widział tego lodowca 😉 Poprzedzające w nazwie słowo 'perito’ oznacza po hiszpansku: ekspert. Czyli ekspert Moreno co prawda nigdy nie widział tego lodowca, ale obecnie jego nazwisko jest znane i kojarzone na całym świecie właśnie za sprawa tego lodowca. Jednym słowem szczęściarz z tego Franciszka 😉

image

Ziemia ognista… czyli jak wyglada koniec świata ;)

Ushuaia jest najdalej wysunietym miasteczkiem na półkuli południowej … i juz własciwie rzut beretem stad na Antarktydę. Powinno być juz zatem dosyc zimmo … a tutaj niespodzianka, mamy okolo 10 stopni czyli calkiem ciepło. Tak wiec zwiedzamy sobie Ushuaie i lustrujemy okolice. Patrzac z lotu ptaku teren jest bardzo górzysty i krajobraz wyglada na bardzo srogi.image

Samo miasto z kolei przypomina nadmorski kurort z glowna ulica usytuowana niedaleko nadbrzeza i rzędami sklepòw czekajacych na turystow. No wypisz wymaluj  ul. Marynarki Polskiej w Ustce w tej czesci juz za kościołem 😉

image

W porcie oczekuja duze kontenerowce (a wiekszosc kontenerów z napisem Hamburg Sud) oraz statki wycieczkowe, ktore pływaja po kanale Beagle, jak ròwniez cumuja wieksze statki wycieczkowe zmierzajace na antarktydę. My się zadowolimy zobaczeniem pobliskich wysp z lwami morskimi i pingwinami bo cena zobaczenia Antarktydy jest jak dla nas troche za wysoka.

image

Jak na razie zapowiada sie obiecujaco i choc podobno to drogie miasto (tak mowia sami lokalsi) to trzeba  obowiazkowo spróbować czerwonego kraba królewskiego, którego się tutaj odławia i uważa za lokalny przysmak. Tylko jak sie jada takiego dużego kraba ?

 

Rejs po kanale Beagle

Ushuaia to była kolonia skazańców, których umieszczano tutaj w wiezieniach, bo nie było za bardzo gdzie stad uciekać. Wydostac sie z wyspy można było tylko przez morze, a tutaj wody sa zimne i niebezpieczne ( temp. wody waha się od 4 do 8 stopni). Do dzisiaj w celach turystycznych wykorzystuje się obiekty pozostałe po tym okresie. W budynku wiezienia znajduje się muzeum, samochody do przewozu więźniów są używane jako busy turystyczne a kolej położona przez  więźniów i wykorzystywana do zwozenia drewna jest dzisiaj jedna z  atrakcji Parque National Tierra del Fuego ( czyli narodowego parku ziemii ognistej).

Sam kanał Beagle to wąski przesmyk wodny prowadzący do oceanu w miejscu laczenia sie oceanu spokojnego z atlantyckim. Przystosowany do żeglugi choć wymagana jest znajomości tego akwenu z uwagi na występowanie wysepek, mielizn i podwodnych skał. Do dzisiaj wystaje wrak statku, ktory utknal na skalach niedaleko wybrzeza.

image

Na wysepkach zamieszkuje ptactwo (najczesciej siedliska kormoranow), ale rowniez lwy morskie i pingwiny. I podobno rowniez puchatki, ale ja ich nie widziałam. Co ciekawe kazdy gatunek zamieszkuje osobna wyspę, zwierzęta nie dziela się wyspa pomiędzy innymi gatunkami. Nawet ptaki karnie trzymają się 'swoich’ wysepek.

image

Oczywiście najwiecej uwagi przyciągały pingwiny, które mieszkają na wyspie Isla Martillo. Jak sie okazalo mielismy szczescie, bo wszystkie 3 gatunki zameldowały sie na skraju wyspy w trakcie naszej wycieczki. Najbardziej rzucające się w oczy to pingwiny kròlewskie – bardzo smukle, o dostojnym chodzie i z charakterystycznymi żółtymi podbródkami i nausznikami.

Pingwiny królewskie

Drugi gatunek to pingwin Magellana a trzeci to pingwin białobrewy.

Pingwin cesarski ?

Ushuaia – Glacier Martial

Krajobraz na szlaku pod Ushuajski lodowiec Martial przypominał nam tatry … a przecież jestesmy od nich oddaleni o ponad 14 tys. km. Miło jest od czasu do czasu poczuć się jak w domu, tym bardziej ze dzisiejszy dzien obfitowal w kontakt z jezykiem polskim.

image

Najpierw pod lodowcem spotkalismy 2 polskich studentów, ktorzy przylecieli na tydzien do Argentyny w celu eksploracji ziemi ognistej. Po kurtuazyjnej wymianie informacji co tu robimy pochwalili nasza opaleniznę i tym miłym akcentem sie rozstalismy. Pozniej w markecie minelismy sie z kolejnymi dwoma Polakami … a podobno w tym samym samolocie co lecieli studenci bylo naszych rodakow jeszcze o dużo wiecej. Bedziemy zatem z uwaga przysluchiwac sie na szlakach, czy idzie z nami rodak 😉

image

Arktyczny klimat dał dzisiaj o sobie znać. Po rozpoczeciu trasy w krotkim rekawku zakonczylismy w softshelu ( i niektorzy w dodatkowej warstwie goretexu i z rekawiczkami). Raz slonce swiecilo,raz chmurzyło sie. Raz padał deszcz a pozniej zaraz grad. To samo z wiatrem i wszystkie poprzednio wymienione czynniki wystepowaly w roznych kombincjach. Co pare minut zatem przystawałam i zmieniałam swoje odzienie. Na szczescie trasa nie była zbyt długa ani wymagajaca.

image

Sam lodowiec Martial to raczej obszar wiecznego sniegu choc naukowo nazywa sie go lodowcem kulistym czy tez okraglym. Nie przeszkadzalo to to turystom bawic sie na sniegu. Niektorzy wrecz wyglądali na takich, ktorzy śnieg po raz pierwszy widzieli na oczy. My obecnie snieg mamy w Polsce (a moze nie ?) wiec po zrobieniu pamiątkowych zdjeć ruszyliśmy dalej;)

Jeszcze kilka lat temu czesc drogi na lodowiec mozna bylo pokonac za pomoca kolejki krzesełkowej. Niestety zepsula sie 3 lata temu … i do dzis nie została naprawiona. Niedaleko Ushuaua znajduje sie duzy kompleks narciarski  i pewnie lokalny wyciąg narciarski był dla nich mało rentowny.

O tym, ze jestesmy nadal w Patagonii,  przypominajanam lasy – pogiete od wiatrow lub lyse na calej dlugosci ( pomimo ze jest tu lato;)

image