Na dzisiaj juz tylko jeden kościół zaplanowalismy odwiedzic – bazylikę sw. Zenona. To patron Werony, ktory jako biskup w IV w. nawrócił całe miasto na chrześcijaństwo. Kosciół powstał na miejscu jego grobu. Sprawia wrazenie dwupoziomowego ale dolna czesc to krypta, w ktorej na koncu znajdują sie relikwie sw. Zenona przechowywane w urnie na kształt swiętego. Z informacji na tablicach informacyjnych mozna sie dowiedziec, ze znajduje sie tam cały ekshumowany szkielet świętego.
Innym bardzo znanym elementem tego kościoła to drzwi wejsciowe z brązu. Zostały wykonane przez 3 mistrzów. Najstarsze są elementy na lewym skrzydle obrazujące nowy testament, kolejny mistrz wykonał prawe z inscenizacjami ze starego testamentu. I najmlodsze elementy zwiazane z zyciem sw. Zenona dokonczyl trzeci mistrz. Zastanawialy nas dwie maski, ktore znajduja sie posrodku drzwi i zdecydowanie wystaja nad pozostałymi. Okazało sie ze sluzyly do do zamykania bramy i to wlasnie przez nie przechodziła lina. Przed wejsciem do bazyliki sa natomiast wykute płaskorzezby, ktore pokazuja podobne sceny biblijne: po lewej stronie z Nowego testamentu, a po prawej ze Starego testamentu. Bazylika była rowniez częscia klasztoru wiec mozemy tu pospacerowac po charakterystycznych kruzgankach.
Zamek Castelvecchio. Jeden z bardziej charakterystycznych elementów miasta. Wykonany z czerwonej cegły, z wysokim mostem ktore pewnie kiedys byl jedyną droga do zamku. W srodku zamku znajduje sie muzeum. Glownie malarstwo sredniowieczne czyli obrazujace sceny religijne. Ale spotkalismy rowniez portret zakonnika Girolamo Savonarola. Z jednej strony byl reformatorem kosciola, z drugiej strony wypedzil Medyceuszy z Florencji pod ktorymi nieformalnymi rzadami miasto przechodzilo lata swojej swietnosci. Zainteresowanych odsylam do jego historii, ale zdradzajac finał został powieszony, pozniej spalony a prochy rozsypane w rzece zeby nie stały się relikwiami dla jego owczesnych zwolenników.
Werona kojarzy mi sie z małym Rzymem. Maja swoje koloseum, stare i znane koscioły oraz duza spuściznę rzymskich i sredniowiecznych pozostalosci. To co jest najfajniejsze w tych miastach to fakt, ze spacerujac przypadkowymi ulicami widac pozostalosci rzymskich ruin wbudowanych do obecnych zabudowan.
Maja rowniez swoje forum romanum. Tutaj to teatro Romano, ktory oprocz wlasciwego teatru ma stara budowle rzymska, w ktorej intrygująco widac zejscie na nizsze poziomy z podziemnymi korytarzami. Najcenniejsze rzeczy z tego miejsca sa przeniesione do muzeum znajdujacym sie wlasnie w tej willi rzymskiej. Ale wiekszosc osob wchodzi tutaj dla widokow, ktory pokazuje piękną panoramę Werony od strony rzeki Adygi.
Chodzilismy po Weronie dwa dni. Podobało nam sie bardzo. Duzo imprez artystycznych sie tutaj odbywa. W ten weekend w ktorym my akurat byliśmy odbywał sie festiwal gier ulicznych. Na glownych placach Werony byly organizowane gry, ktore referowaly do starych gier portugalskich i wloskich. Te gry, na ktore my trafilismy jakos specjalnie nas nie zainteresowaly ale moze to dlatego, ze glownie uczestniczyly w nich dzieci i wygladalo to na festyn a nie powazna rywalizacje. Miejsca, w ktorych odbywaly sie zabawy byl znakowane specjalnym ludzikiem.