Taki właśnie mamy plan na tegoroczone wakacje. A wlasciwie to mamy brak planu 🙂 Jedziemy najpierw w Dolomity…a pozniej to się zobaczy gdzie pojedziemy dalej. W myśl ostatnio bardzo modnej maksymy – nic nie musimy za to wszystko możemy 😁
Dzisiejszy dzien jako tzw. transferowy nie obfitował w zbyt duzo emocji (może to i lepiej? 🧐) Przejechalismy spokojnie Czechy, posmialismy się z tego jak czytają w reklamach strony www (we, we, we). Poza tym w ramach walki z nudą przyglądaliśmy się cenom bezyny na kolejnych stacjach i zastanawialiśmy sie czy drozej będzie w Austrii czy we Wloszech. Dojechalismy w miarę szybko i bez przygód do Salzburga i uczcilismy pierwszy dzien wakacji sznyclem wiedenskim …z patelni naszego tymczasowego domu wystylizowanego na minimalistyczny, gorski hotel (The keep eco rooms)
Kto znajdzie na tym zdjeciu wtyczki do kontaktu ? 🙂
Nawet klima była….
Poza tym dużo innych, cennych wskazówek jak korzystać z obiektu. Poniżej instrukcja jak poprawnie korzystać ze szczotki klozetowej 😀
No to tyle na dziś. Jutro zwiedzamy Salzburg 😀
Dotad doszlismy dzisiaj tylko bo Spar (sieć austrackich marketów) był zaraz za rzeką 😀
Ps. A najładniejsze widoki na trasie były jeszcze w Polsce przed granicą z Czechami ale przecież nie bedziemy sie zatrzymywac i robic zdjecia juz w pierwszej godzinie naszych wakacji🙂