Stare samochody na trasie

Juz jestemy w Californii i pierwszy szok. Benzyna podrozala o 40 % a z tego co pokazuje google w Los Angeles bedzie juz dwukrotnie drozsza ( bedzie drozsza niz w Polsce 😱). Teraz rozumiem co powiedzial mi turysta na ranchu Laura, ze mieszkal kiedys w Kalifornii ale przeprowadzil sie bo nie bylo go na to stać 😢

Przed nami jeszcze tylko ostatni park narodowy Joshua Tree i koniec trasy w Los Angeles. Jako ze dzisiaj mamy dzien glownie w trasie i nic ciekawego sie nie zdarzylo to taki troche wpis zapchaj dziura ☺️

Ostatnio jak bylismy w Stanach na slynnej trasie Route 66 to wypatrywalismy starych samochodów i mielismy wrazenie, ze stoją tam ustawione głównie pod turystów. Jadąc przez południowy Teksas mamy wrazenie, ze tam co ktorys camping przechowuje sobie stare samochody. Oto zatem kolekcja z miejsc gdzie spalismy.

I na koniec perełka w naszej kolekcji chyba z roku 1928 (mial gdzies to wybite ale nie zrobilam zdjecia ☹️) . Co ciekawe ma tablice rejestracyjna wiec moze jeszcze jezdzi ?

I jak juz jestesmy przy samochodach to zdradzę Wam najpilniej strzeżona tajemnicą naszego wyjazdu. Na tym roadtripie jezdzimy Jeepem Cherokee 2021. Generalnie zamowilam Toyotę Rav ale jak to w wypozyczalniach bywa dostaje sie jakikolwiek samochod, byle byl w mniej wiecej tej samej klasie co zamawiany. Po raz pierwszy mamy w samochodzie dzialajacy napęd 4×4 no i generalnie jezdzi się nim super. Ale w pierwszym tygodniu wakacji przez przypadek wypralismy kluczyki do samochodu w pralce. Byly w kieszeni spodenek i jakos tak w ostatniej chwili dorzucilismy te spodenki do pralki. A ze pralka z suszarka w cenie pokoju to rzadka rzecz stad nasze podniecenie i w konsekwencji nie sprawdzilismy kieszeni tych spodenek (sic !). (Dla tych co moga pamietac byl to pamietny nocleg w Orlando z property managerem ktory namietnie uzywal tej pralki i rzadko byla dostepna😀).

No wiec po wyciagnieciu kluczykow z pralki i ochlonieciu z pierwszego szoku poszlismy sprawdzic czy dzialaja. I działały !!! Zrobilismy krotki research na internecie w tym temacie i zdania byly podzielone czy kluczyki maja prawo dzialać. No ale ze dzialaly kupilam im tylko paczke ryzu i co noc w namiocie spały w tym opakowaniu ryzu. Nie wiem czy to pomagalo ale na sieci ktos tak doradzal 😁

Nasz Jeep Cherokee 2021

Po dwoch tygodniach prawie zapomnielismy o tym wydarzeniu, kluczyki od dwoch dni nie spały już z ryżem 😉 i wlasnie wtedy, kiedy potrzebowalam szybko dostac sie do samochodu odmowily wspolpracy. Pilot przestał dzialac. A bylo to pamietne nadejscie zimy w wioseczce Ruidoso. A ja o czwartej w nocy szłam do samochodu po apteczke by znalesc jakies leki na przeziebienie. No i tutaj Tomek wykazał sie trzezwoscia umyslu (pomimo goraczki) i stwierdzil ze musi byc w zestawie kluczyk awaryjny by otworzyc drzwi. Dodatkowo kazal mi odpalic silnik (czego nie zrobilam bo nie wierzylam w to) ale Tomek sprawdzil i samochod odpalil (!!!). I tutaj wiele sie naczytalam na ten temat ale ktos mi musi wyjasnic, dlaczego immobilizer dzialal pomimo nie dzialajacych baterii. Ma inna ? Koniec koncow kupilismy nowa baterie do pilota, sprawnie ja wymienilismy i na razie wszystko dziala jak powinno (tfu, tfu).