Dzisiaj zwiedzaliśmy centrum kosmiczne na przylądku Canaveral. Pierwsze kroki skierowalismy do wahadłowca Atlantis – to juz drugi wahadlowiec w naszej kolekcji z tym ze pierwszy Enterprise nigdy nie poleciał w kosmos. Atlantis z kolei nie dosc ze latał to wykonał ostatni lot zanim zawieszono te loty. A więc tak wyglada wahadlowiec ze szlachetnymi sladami uzytkowania nabywanymi głownie w trakcie lądowania, gdy tarcie o atmosferę ziemska rozgrzewa go do kolosalnie wysokiej temperatury.
To co robi niesamowite wrazenie to budowanie napiecia zanim sie go zobaczy. Najpierw oglada sie film opowiadajacy o wahadłowcach a na koncu filmu pojawia sie nie wiadomo skąd widok naszego wahadlowca. Nie znamy technologii jak to zrobili ale prawopodobnie film byl wyswietlany na przezroczystej kurtynie i jak skonczyli wyswietlac film to momentalnie ukazal sie on, wahadłowiec Atlantis.
To, co przede wszystkim trzeba wiedziec o wahadłowcu to to, ze startuje jak rakieta przyczepiony do wielkiego zbiornika paliwa wspierana dwoma rakietami wspierajacymi zwanymi booster, ktore przyspieszaja predkosc promu w pierwszych 2 minutach dzialajac razem z silnikami glownymi wahadlowca a pozniej odpadaja i po wylowieniu z morza moga byc ponownie wykorzystywane do startu. Sam wahadlowiec ma swoje własne 3 silniki : glowny jest uzywany jedynie w trakcie startu rakiety przez pierwsze 8,5 minuty, drugi napedza wahadlowiec w trakcie dalszego lotu na orbicie a trzeci sluzy do sterowania jego lotem i lądowania, gdy wahadlowiec prawie jak szybowiec ląduje sobie spokojnie na lotnisku.
Wart spojrzenia był rowniez model teleskopu Habla, ktory co prawda obecnie jest juz zastepowanym teleskopem Webera, ale za to co wniosl do nauki o kosmosie nalezy mu się.
No ale czas na główną atrakcje do ktorej trzeba bedzie dojechac autokarem bo jest przechowywana w osobnym hangarze – rakiete Saturn V. I teraz juz wiemy dlaczego – jest ogromna. To najwieksza rakieta ktora jak dotąd latała w kosmosie i to nie z byle jakiego powodu bo z misjami lądowania na ksiezycu. To w takiej rakiecie Neil Armstrong i Buzz Alrdin jako pierwsi ludzie zeszli na lad ksiezyca i to w tej rakiecie Jim Lowell (grany w filmie przez Toma Hanksa) wrocil z zalogą na ziemie po serii usterek w trakcie misji Apollo 13.
Rakieta Saturn V sklada sie z 3 modulow z silnikami, z ktorych dwa po spelnieniu swojej roli odpadaly i spalaly sie w atmosferze. Ostatni modul z kolei zawieral modul dowodzenia (tam siedzieli ludzie), modul serwisowy (zawieral paliwo i tlen) i modul ksiezycowy w ktorym byl zapakowany ladownik ksiezycowy. I to jest nie do uwierzenia ze w roku 1968 roku na orbicie ksiezycowej ten ladownik po prostu zostal wypakowany, przesiedli sie do niego ludzie i wyladowali nim na ksiezycu. A pozniej wystartowali go z ksiezyca, dogonili modul dowodzenia i wrocili nim na ziemię.
Przed wejsciem do hangaru wyswietlany jest film dokumentalny z pierwszego lotu na ksiezyc w ramach misji Apollo 7 w otoczeniu oryginalnych urzadzen kontroli lotu.To musial byc niezly stres – pierwszy zalogowy lot po tragicznym wypadku misji Apollo1 i zarazem pierwszy lot ladujacy na ksiezycu.
Generalnie duzo ciekawostek i artefaktow z tej misji mozna tutaj zobaczyc. W koncu to bylo pierwsze lądowanie na księzycu. Ale wiekszosc ludzi i tak podziwiala głownie rakiete Saturn bo majac porownanie z innymi rakietami (a wszystkie istotne znajduja sie na glownym placu KSC) naprawde jest ogromna.
No i to byl nasz plan must have to zobaczenia w Kennedy Space Center. Jakiez bylo nasze zdziwienie, gdy w sumie dosyc przypadkim weszlismy do hali z napisem Gateway (dodam tylko ze nie bylismy wszedzie, za duzo tego , odpuscilimy zupelnie np. hale z astronautami ) a tam… wisiala sobie obecnie latająca rakieta Falcon 9. To juz produkt nie NASA ale komercyjna czesc biznesu lotniczego (w tym przypadku ze stajni Elona Muska czyli SpaceX) i poniewaz jest nadal w uzytku nie spodziewalismy sie tak jej tutaj spotkac.
Koła Falcona wisiała rakieta przyszlosci (taki przynajmniej miała opis). Z tego co wiemy taką rakiete testuje obecnie wojsko amerykanskie latajac nią nie wiadomo gdzie i nie wiadomo po co.
No i jeszcze jedna niespodzianka. Mozna bylo obejrzec statek Orion, ktory wyniesiony rakietą SLS będzie realizować misję Artemis. W ramach misji Artemis 1 wystartuje po raz pierwszy tak super cieżka rakieta jak SLS i obleci ksiezyc. Kolejna misja powinna byc juz załogowa. Kolejna wyladowac na ksiezycu….a w przyszlosci na Marsie. Start misji Artemis 1 byl zaplanowany na 29 sierpnia tego roku, pozniej na koniec wrzesnia ( tu oblecial nas strach bo wowczas cala poludniowa Floryda bylaby zakorkowana) a obecnie na listopad. To bedzie duze wydarzenie wiec i spory tlum sciagnie na przyladek Canaveral.
Za to jak sie okazalo planoway start rakiety Falcon 9 zostal przelozony z dnia wczorajszego na dzisiaj o godzinie 19.05 (cos jej tam wyciekalo wczoraj) i jako ze bylismy wlasnie na przyladku Canaveral pojechalismy na plaze Cocoa, ktora znajduje sie nablizszej miejsca startowego rakiety. Nagralismy jej start, na zywo bylo ją co prawda lepiej widac i slychac ale umieszczam filmik na pamiątkę, zeby przypomiec Tomkowi po latach ze mu zalatwilam start rakiety na urodziny.
(film jest za duzy 😢, wstawimy go tutaj po zmnieszeniu rozdzielczosci, pewnie juz z domu).
I ostatnia niespodzianka tego dnia. Spotkalismy trzecią prawdziwą rakiete Falcon 9, ktora wracała po wyniesieniu w komos zalogi na stacje kosmiczną ISS. Te rakiety lądują na barce, ktora przyprowadza je z powrotem z domu i sprawdzeniu badz jakis akcjach serwisowych jest uzywana do kolejnego wyniesienia w kosmos. Ta rakieta wracała do portu 3 dni i wlasnie wtedy, gdy czekalismy na start rakiety, wpływala sobie powolutku do portu.
Ps1. W budynku Gateways mozna obejrzec kilka filmow w formacie 5D. Polecamy bardzo ”Red Planet”.
PS2. Polecamy bardzo rowniez symulacje startu rakiety w kosmos. Podobno jest bardzo zblizona do tej rzeczywistej.