Poranna kawa z kangurami

Spanie na kampingach, szczególnie tych nie komercyjnych (czyli takich prostych bądź dalej od cywilizacji) ma dużo zalet. Na przykład dzisiaj przy porannej kawie na łączke obok nas przybiegła cala kangurza rodzina. Tym razem były to całkowicie dzikie kangury, szare, duże większe od tych co do tej pory spotkaliśmy, do których próba zbliżenia kończyła się ich ucieczką. Do akcji specjalnej wkroczył zatem Bronek. Jest on mały wiec nie jest on mocno widoczny z daleka natomiast generuje specyficzny dźwięk mi osobiście przypominający rój much lub os. Kangury w pierwszym momencie tez nie wiedziały co na ten temat myślec. Początkowo siedziały wpatrzone w niego, potem ojciec rodziny przybrał postawę obronna i w gotowości do akcji czekał na rozwój wydarzeń. W końcu chyba sobie nie wyrobiły zdania na temat drona i na wszelki wypadek postanowiły przekicać do bezpiecznejszego miejsca. A oto efekt dzisiejszej sesji fotograficznej.

Co tu nadleciało ?!…
… raczej nie wygląda na drapieżnika…
… ale nigdy nic nie wiadomo….
Chwila namysłu…

…i w nogi.
Jak to piszą Australijczycy „Better be safe than sorry” czyli lepiej sie zabezpieczyć niż poźniej żałować.

Po południu dotarlismy do miasteczka Arlie Beach. Ma piękną marinę i całe jest w klimacie nadmorskiego kurortu. I chociaz tutaj sie wlasnie zaczyna zima nadal jest duzo turystow. Ale w koncu to stad zaczynaja sie rejsy na podobno najpiekniejsza plaze w Australii – Heaven beach.

Ps.1. A to zdjecie naszych nowych nabytków obozowych – 2 krzesła, 2 łyzki i jedna miska 🙂

Ps.2. W Australii w markecie mozna zakupic juz ugotowane ziemniaki, z maslem i pietruszka. Przez uzyciem polecaja je odgrzac w mikrofali 🙂

Ps.3. Gdyby Kubie sie zniszczyło didgeridoo to stad wysylaja na caly swiat bezplatnie (didgerido to w końcu instrument Aborygenów).

Uwaga: Jutrzejszego wpisu (30.05) nie bedzie bo bedziemy na rejsie. Watpliwe by był tam zasięg i dostepny internet 😉 Kolejny wpis opisujacy rejs pojawi sie zatem dopiero 31.05.

Jacht Matador

Ps.4 News z ostatniej chwili- juz jestesmy zaokretowani