Na pierwszy rzut oka miasto Las Vegas jest troche przytłaczajace. Moze to wina upału (znowu mamy 43 stopnie i wieczorem po zachodzie slonca spadnie do raptem 39) a moze jest to spowodowane lekkim oczopląsem bo wszystkie cuda architektury ktore widzielismy przez ostatnia dekade sa tutaj poustawiane pare metrow od siebie. W miniaturze oczywiscie.
Las vegas to przede wszystkim hotele. Ogromne, wystylizowane pod daną tematykę i oczywiscie mieszczace w srodku przestronne kasyna. Co może być zadziwiajace wejscie do hotelu najczesciej zaczyna sie od kasyna przez ktore trzeba przejsc aby znalezc sie w holu glownym hotelu. Dzięki temu kazdy turysta moze swobodnie wejsc do dowolnego kasyna ale rowniez zwiedzic sobie wnetrze hotelu, ktore czesto zawiera calą siec restauracji czy tez galerie handlowe. Przy wejsciu do kasyna nie obowiazuje zaden dress code wiec wlasciwie wchodzi sie tam jak do zwykłego centrum handlowego.
Trasa turystyczna to przede wszystkim zobaczenie wnetrz znanych hoteli. Poniewaz LV to miasto posrodku pustyni i upal jest tu wiecej niz pewny mozna sie przemieszczac miedzy hotelami specjalnie wybudowanymi pomostami badz kolejka naziemna, ktora staje bezposrednio przy wejsciach do hoteli. Dodajmy ze trasa piesza prowadzi tak, zeby przejsc przez kasyno danego hotelu wiec juz przy kolejnym wejsciu czlowiek przestaje zwracac uwage na to co sie dzieje w kasynie tylko koncentruje sie na znakach, ktore maja go wyprowadzic z tego labiryntu. Zaleta natomiast jest to, ze sa one bardzo mocno klimatyzowane wiec wejscie chociazby dla ochlody jest nawet dosyc pozadane.
Do najbardziej popularnych miejsc należy hotel the Venetian, w ktorym skopiowane sa glowne atrakcje Wenecji czyli m.in jest most Rialto, plac sw. Marka wraz z dzwonnica, pałac Dożów oraz kanały i gondole weneckie. Co ciekawe przepłyniecie gondola zaczyna sie w basenie przed hotelem i później kontynuuje się podroz dalej wewnatrz budynku, w ktorym zamontowane sa kanaly i mostki oraz zaimitowana jest inna czesc placu sw. marka. Poniewaz zainstalowano nawet niebo na suficie ma sie wrazenie ze jest sie faktycznie w innym miejscu. W dzien jest pochmurna pogoda w „Wenecji” ale podobno w nocy niebo jest granatowe i swieca sie gwiazdy na niebie. A to poprostu jest galeria handlowa …. W sumie robi to niezłe wrażenie na zwiedzajacych.
Inny przyklad tematycznego hotelu to Luxor inspirowany Egiptem. Caly hotel jest wiec w ksztalcie piramidy egipskiej, przed hotelem stoja sfinksy a mi najbardziej podobaly sie plytki na scianach z plaskorzebionymi starozytnymi hieroglifami. W samym srodku hotel jest pusty ( tzn. na dole sa oczywiscie kasyna 🙂 a patrząc w gore piramidy widzi sie balkony, z ktorych prowadza wejscia do hotelowych pokoi.
No i nie wypada nie wspomnieć o hotelu MGM. To drugi najwiekszy hotel na swiecie. Oprocz tego ze trudnio z niego wyjsc (przypadek?) to podobno w jego kompleksie oferowane sa najlepsze artystyczne widowska. Zapomnialam wspomniec ze kazdy duzy hotel zawiera w sobie duze sale widowiskowe na wydarzenia artystyczne typu Cyrk de Solei, wystepy gwiazd (bedzie np. Gwen Stefani ale dopiero za kilka dni), wystepy komikow i tym podobne. Lista wydarzen ktore sie dzieja jednego dnia przekracza ponad 100 pozycji wiec jest w czym wybierac.
Bedac w Las Vegas trzeba dac szanse szczesciu wiec poszlismy pograc na automatach. Wybralismy kasyno Cezare’s Palace (to w tym hotelu mieszkali bohaterowie Kac Vegas). Milionerami nie zostalismy ale moge powiedziec ze wyszlismy z tej rozgrywki obronna ręką. Wygraliśmy parę dolarów ktore mniej więcej pokryły zainwestowane pieniadze 🙂 Tomek mnie przypilnował aby po wygranej zabrac pieniadze i w nogi … bo pewnie bym dalej grała i wszystko przegrała 🙂