Jak dla mnie to najpiekniesze miasto na całej wyspie. Syrakuzy sa na obowiazkowej liscie kazdego turysty m.in ze wzgledu na park archeologiczny, w ktorym mozna podziwiac antyczny teatr grecki i amfiteatr rzymski, ktore znajduja sie od siebie „o rzut beretem”. Jednak bezsprzecznie same stare miasto mieszczace sie na wyspie Ortega jest rownie atrakcyjne do zobaczenia.
Przede wszystkim jest to miasto w ktorym na kazdym kroku czuje sie oddech historii. Po drugie wiekszosc zabytkowych budowli i kamienic jest zbudowana z jasnego kamienia co poza dodaniem uroku samej budowli sprawia wrazenie ze place wygladaja bardzo przestronnie (ja osobiscie jestem zauroczona tym jasnym kolorem zabytkow… i jak oni to robia ze one nie ciemnieją ?). Po trzecie jest tutaj naprawde czysto wiec przechadzanie sie waskimi uliczkami starego miasta nalezy do duzych przyjemnosci. No ale przechodzac juz do konkretów zacznijmy od katedry.
Tak wyglada z zewnatrz ( bogaty barokowy styl)
a tak wewnątrz
Pierwszy szok po wejściu katedry to jej bardzo surowy wyglad i praktycznie brak ozdób na scianach ktore kieruja uwage widza na podswietlone kolumny wbudowane w sciany swiatyni. Jak sie okazuje sa to oryginalne kolumny ze swiatyni Ateny zbudowanej w tym miejscu okolo 500 lat p.n.e. I to wlasnie one robia caly nastroj tego wnetrza. W prezbiterium stoi jedynie skromny ołtarz a wszystkie pozostałe elementy potrzebne w kosciele takie jak np. konfesjonały, droga krzyzowa zostały umieszczone w kaplicy bocznej ktora sprawia wrazenie małego kosciola w kosciele. Wszystkie wejscia do kaplic w nawie bocznej sa zamykane czarnymi azurowymi bramami dzieki czemu wyglad głownego kosciola jest taki sredniowieczny. W jednej z kaplic jest przechowywana relikwia (kosc ręki) sw. Łucji z Syrakuz, ktora jest patronką tego miasta. Św. Łucja zyła na przełomie III i IV wieku i w wieku 23 lat została scieta za to ze była chrzescijanka. Jak donosza przesłania gdy została pojmana za chrzescijanstwo i skazana na prostytucje wydlubala sobie oczy zeby sie oszpecić. Dlatego wiekszosc obrazów i figurek sw. Łucji zawiera motyw oczu najczesciej trzymanych na tacy lub w kielichu.
Na tym samym placu co katedra znajduje sie kosciol sw. Łucji w ktorym na centralnym miejscu znajduje sie obraz Caravagia przedstawiajacy pogrzeb sw. Łucji. Poza tym na tym samym placu mozna podziwiac pałac oraz ratusz zaprojektowany przez znanego Sycylijskiego architekta przezywanego Jaszczur (bo byl wysoki i chudy), który jako swoj podpis zostawil w rogu budynku jaszczurkę. Ja jej niestety nie znalazłam 🙁
Najbardziej znaną postacią pochodząca i mieszkająca w Syrakuzach był Archimedes. Dla jego upamietnienia nazwano jego imieniem plac, ktory łatwo rozpoznac po charakterystycznej fontannie z trytonami (pół czlowiek, pół ryba) siedzacymi na rumakach lub rybach (zdjecie powyzej).
Opuszczajac wyspe Ortege kierujemy sie do parku archeologicznego i zaczynamy zwiedzanie od amfiteatru rzymskiego. Mmm…. wyglada na troche zapuszczony. Gdyby scieli trawe może byłoby troche wiecej widac. Podobno to trzeci najwiekszy amfiteatr po Koleoseum i Weronie. Az trudno w to uwierzyć.
Za to teatr grecki troche dokładniej wybrukowali wiec nasze oczy cieszy pusciutki, bialy cud greckiej architektury. Jestesmy przyzwyczajeni do tego, ze jak lezy kamien z pierwszych wiekow naszej ery to jest otoczony polmetrowa barierka aby nikt sie do niego nawet nie zblizyl. A tutaj mozna sobie po teatrze pochodzic, posiedziec i jedynie srodkowa czesc jest zagrodzona przed turystami Co wiecej te kamienie wyglądaja tak jakby kolejne tysiaclecie miały przetrwac w niezmienionym stanie.
I ostatnia ciekawostka z ktorej znane sa Syrakuzy …to papirus. Rosnie tutaj sobie wzdluz rzeki Ciane … wiec pojechalismy go zobaczyc niedaleko zrodla tejze wlasnie rzeki. Rosnie rowniez w centrum Ortegi w sadzawce niedaleko morza. To zjawisko przyrodniczne jest o tyle niecodzienne, ze papierus rosnie przede wszystkim w Egipcie. Tutaj ktoryś z owczesnych wladcow go przywiózł i sie zadomowił. A tak wyglada w naturze