Jedziemy nad ocean

Jesteśmy już w drodze nad ocean czyli rozpoczynamy typowo letnia czesc podróży. Ale dzisiaj bylismy znowu w Buenos. Zwiedzanie Buenos Aires mamy zaplanowane jako ostatnie dwa dni w Argentynie wiec obecnie to tylko nasza stacja przesiadkowa 😉

Po przylocie na  lotnisko w Buenos poczulismy sie już jak starzy bywalcy. Zakupiliśmy elektronicza kartę komunikacji miejskiej SuBE i podreptalismy na znajomy przystanek lini autobusowej nr 8. Nawet wiedzielismy ze trzeba sie ustawic w kolejke na przystanku bo autobusy przyjezdzaja nieregularnie ( wlasciwie to trudno to stwierdzic bo nie ma rozkladów jazdy) wiec w przypadku gdyby nie wszystkim udało sie wejsc obowiazuje kolejnosc z kolejki. I naprawde wszyscy sie w ta kolejke ustawiaja … i sie nie przepychaja ?!

Przejazd z lotniska do centrum autobusem miejskim trwa dokladnie 2 godziny wiec mile zaskakuje cena tego transportu – słownie 4,75 pesos czyli cos ponad 1,5 zł. Moze dlatego ostatnio nas wzieli tym autobusem gratis 😉 I dwa slowa o hotelu, z ktòrego korzystamy w Buenos a raczej o jego sasiedztwie. No wiec spimy niedaleko prezydenta Argentyny (a raczej jego pałacu, bo trudno stwierdzic czy akurat jest w domu, ktory jest ….różowy ) oraz ulicy na ktorej maja swoje centrale wszystkie banki. Mozna wiec śmiało powiedziec ze sasiedztwo mamy zacne 😉